2009-09-19, 18:21
|
#1008
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: Domowy peeling kwasem salicylowym
Cytat:
Napisane przez aliś
Trzymałąm w lodóce, bo za późno przeczytałam, ale nic się nie stało. Wczoraj nałożyłam na całą twarz, piekło jak diabli przez około 5 minut więc się wachlowałam czym się dało, ale potem już nic nie szczypało. Ani nie zbielało, ani nie było zaczerwienień. Skóra się nie łuszczy ani niciągnięta tak jak tro mam po migdale. Nie wiem, może dzisiaj też się nim maźnę? W końcu to tylko 10% choć szypie mocno. Dodam, że wykonałałam taki kwas 1,2 ml kwasu 8,8 ml spirytusu? A zużyłam dopiero 1/3 tej mieszanki, wczoraj nakładałam delikatnie zwilżonym wacikiem, może dlatego nie działa (tzn nie rusza mi skóry)? bo za mało nakłądam? Czy przyczyna tkwi w stężeniu kwasu, czyli jest za słabe?
|
Słabe stężenie , 10% to można codziennie się maziać takim tonikiem .Prawie nie odczujesz różnicy w pieczeniu , jak zrobisz mocniejszy peeling np. 20% , ale nie więcej , bo ten już złuszcza dobrze
---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------
Cytat:
Napisane przez cansada
A jakie stezenie uzywacie przy glikolu? Na spirycie sie cykam zrobic
|
Ja jeszcze nie robiłam , to nie pomoge , Alkaxy przyjdzie to pomoże , bo robiła
|
|
|