Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-04, 18:50   #165
jyyli
Zakorzenienie
 
Avatar jyyli
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pegasus galaxy
Wiadomości: 10 048
GG do jyyli
Dot.: Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez bessens Pokaż wiadomość
Poratujcie już nie wiem co mam robić ze swoją twarzą???

Pod koniec lipca potraktowalam swoja buzie z mieszaną cerą tą słynną mieszanką olejku pichtiowego z naftą na zaskórniki (sposób od Brunette's Heart blog).Mialam ich troche na nosie i czole, stad pomysl uzycia tej mieszanki Od tamtej pory mam straszliwe problemy z cerą- na czole najpierw pojawiła się kaszka która z czasem (po odstawieniu mieszanki) ewoluowała w erupcję małych wulkanów rowniez na policzku, po oczyszczaniu u kosmetyczki (po okresie wzglednego spokoju) wróciła w postaci zaskornikow i pojedynczych ropnych krostek.

Opiszę Wam moją pielęgnację którą stosuję już jakiś miesiąc i nie widać poprawy chyba że chwilowo. Mam 27 lat dlatego taki nagły, pierwszy w życiu zmasowany atak trądziku(?) (bo kiedys byly pryszcze i zaskorniki ale nie bylo ich nigdy tak duzo i nie utrzymywaly sie tak dlugo!!!) mnie dziwi i bardzo Was proszę o poradę co mam z mojej pielęgnacji wyrzucić a co dodać?

Rano: mycie twarzy wodą plus stosowane już kilka lat mydło węglowe, coś mniej więcej takiego jak z mydlarni Tuli, albo mydło Alepia z czerwoną glinką (stosuję krótko).Buzie wycieram miekkim papierowym recznikiem (dla higieny).

krem Clarins Ultra Matte rowniez stosowany od paru lat

potem nie nakładam nawet podkładu, chyba ze na specjalne okazje, tylko korektor shiseido i puder sypki Kanebo. Pędzel myje co tydzień.

Wieczorem: demakijaż płynem micelarnym Cetaphil (jeden wacik) i tonikiem farmona dermacos albo hydrolatem oczarowym (dwa waciki).

Potem nakładam- albo krem karotenowy Ava (eko skład podobno) albo Uriage Hyseac z AHA albo po prostu olejek z pestek malin lub truskawek.

Punktowo na noc- olejek Oriflame tea tree albo pasta cynkowa albo papka jadwigi (chyba najmniej mi służy ) , jeszcze czasem używam Balsamu Kapucyńskiego- taka mieszanka ziół, ale to bardzo rzadko.

Co dwa-trzy dni robię peeling enzymatyczny Ziaja Ulga i to jego podejrzewam o pogorszenie stanu mojej cery, ale to tylko moje przypuszczenia wiec prosze sie tym nie sugerowac. Potem robie sobie maseczke z zielonej albo czerwonej glinki, czasem dodawalam do niej tez oleju z pestek malin lub truskawek. Rowniez stosuje czasem maseczke Avon z błotem z morza martwego (sprawdzona od lat).

Prosze o pomoc Co robię źle?
Na pewno powinnaś używać jakiegoś toniku, skoro myjesz mydłem, ale nie jakiegoś "do cery trądzikowej", tylko czegoś delikatnego i proste, jak aloesowy z Ziai.
I ja bym zrezygnowała z kremu matującego na dzień, chociaż jeśli od lat stosujesz, to może nie ma to zupełnie związku.
Papka Jadwigi mnie też nie służy, naprawdę nie każdemu służy, więc się nie przejmuj i odstaw. A co do peelingu, to jego też używam, ale ciężko mi powiedzieć, czy mógł Ci zrobić krzywdę. Może na wszelki wypadek go zmień na inny? Fajny jest też z Ziai, z serii (chyba) Nuno. Jest co prawda o wiele mniej wydajny, ale też delikatniejszy.

I nie chodź na oczyszczanie (bo to było manualne oczyszczanie, tak?), bo to może tylko pogorszyć sprawę. Możesz mieć zakażoną skórę, mogą porobić się blizny, stany zapalne, a na pewno nie pomoże to na dłuższą metę. Ja bym powiedziała, że to oczyszczanie tu pogrzebało sprawę, ale nie chcę przesądzać.

Dobrze by było, gdybyś zapisała się do dermatologa, na wizytę i tak trochę poczekasz, a może do tego czasu samo przejdzie.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Lorri Pokaż wiadomość
Zaskórniki nie są w stanie dokonać napadu . Potrzeba czasu (tygodni), żeby powstały pod wpływem jakiejś substancji. Zajrzyj tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post35497128. W teście na uszach króliczych (które generalnie są bardziej podatne na tworzenie zaskórników niż ludzka skóra) olej wiesiołkowy został oceniony jako umiarkowanie komedogenny (3 pkt w skali 0-5). Najlepiej stosować go w stężeniu do 25%.

W indywidualnych przypadkach oleje - komedogenne czy nie - mogą działać aknegennie, czyli powodować powstawanie krostek i innych zmian zapalnych. Efekty można zaobserwować znacznie szybciej, nawet w ciągu 1-2 dni od użycia. Na mnie w ten sposób działają niestety wszystkie oleje w wysokich stężeniach.
No super, czyli nawet naturalne oleje są testowane? Niedługo chyba przestanę nakładać cokolwiek na twarz, jak jedna blogerka walcząca z trądzikiem
__________________
23.04.12 Bonifacy[*] ;(

http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
jyyli jest offline Zgłoś do moderatora