Jestem na jokoodwyku i staram się tu nie zaglądać (jak widać, udało się
), ale chciałam podpisać się pod pozytywnymi opiniami na temat pudru CD. Jak najbardziej nadaje się na całą twarz. Jestem straszny bladzioch, więc wzięłam jaśniejszy, kierując się regułą niebrania najciemniejszych odcieni pudrów
I jest odpowiedni. Rzadko używam pudrów, raczej kończę na podkładzie, ale ten puder kupiłam na lato dla utwalania podkładu. Rzeczywiście jest świetny!!
Co do czekoladek, to dla mnie jaśniejsza jest za ciemna
I w ogóle nie zasilam szeregów fanów tego pudru. Nie chce mi się wygrzebywać najjaśniejszych kosteczek, a na policzki mam już full brązujących pudrów. Dlatego czekoladkę oddałam siostrze.
Co do kameleonów - chciałam sobie kupić, na szczęście znalazłam je w jednym sklepiku i moglam sobie wypróbować na łapce. Nie chce mi się sprawdzać numerów, ale próbowałam fioletów i jakiegoś różowawego.... I zawiodłam się - oba na skórze zrobiły się pomarańczowe!! Chyba nie o to chodziło :| Może to i lepiej, bo mam tyle cieni, że nie zużyłabym ich przez następne 5 wcieleń
W ogóle można się przejechać na wzorniku inermisu. Na szczęscie ja miałam okazję być miło zaskoczona, zakupiłam pyłek Bell - na rysunku grafitowogranatowy, w rzeczywistości...... zielonkawoturkusowy opalizujący za złoto
I tak jak nie używam zielonych cieni (nie pasują mi z reguły, poza tym mam zielone oczy), tak ten na pewno nieraz będzie zdobił moje powieki
Kolor naprawdę nietuzinkowy, niesamowicie opalizujący i - co dziwne - pasuje mi
Polecam go