[Myszka:))]

Wszyscy mi to mówili tylko że jest jeden problemik... Nie cierpie lekarstw i aptek, już dawno nad tym myślałam ale doszłoam do wniosku że niby wszystko z chemia takie podobne farmacja, biochemia, przynajmniej tak się innym wydaje ale jednak dla mnie jest jakaś dziwna różnica, mnie sie od dawna marzyła praca jako naukowiec, może to brzmi śmiesznie, ale laboratorium probówki i te sprawy, teraz mi troszke przeszło... Na UJ chciałam robić specjalizacje coś w kierunku biochemia, chemia organiczna i kosmetyczna, na dobrą sprawe po tej biochemii i chemii kosmetycznej mam cos podobnego do kosmetologii tyle że wykształcenie bardziej na przemysł i te sprawy, tylko tu gdzie ja mieszkam nie ma żadnej produkcji kosmetyków i raczej nie słyszałam żeby gdzieś na południu Polski coś takiego było ( jestem z Bielska - Białej). A ja nie chce się przenosić gdzieś daleko ( wyrosłam już chyba z tego okresu kiedy chce się jak najdalej od domu uciekać) Poza tym jak się o tym naczytałam to mi się to spodobało, a o moją Jagielonke się nie martwie bo wierze w to że jeszcze tam prędzej czy później trafie Tylko musze najpier fajny zbliżony zawód do tego znaleść i troche sobie zapewnić byt żeby potem bawić sie w naukowca.
Aha! Chciałam się jeszcze jednej takiej dziwnej rzeczy... Robili wam jakieś badania? Bo czytałam kiedyś chyba w wyborczej był jakiś dodatek o charakterystyce zawodów niektórych i tam pisali że osoby z wadami postawy i problemami kręgosłupa nie sa raczej na ten kierunek przyjmowane A ja nie zaliczam sie do osób prostych bo przyznam się że się garbie i napewno jakąś skolioze czy coś takiego by mi znaleźli... Ale żeby to był aż taki problem??
Tak wogóle kobitki to dzięki serdeczne za pomoc, a może znacie kogoś kto jest albo skończył tą szkołę w Łodzi??