|
Dot.: zrobiłam kurs, jestem zawiedziona, wiem to dopiero teraz, troche pytań...
Witam... Wreszcie napiszę jakiej szkoły unikać... dojrzałam do tego aby napisać  Moje żelki które robię są lepsze niż te pierwsze choc nie idealne wiadomo ale faktem jest że tylko praktyka nas wprawi...
Więc kochane moje... szkolenie - kurs żeli robiłam we Wrocławiu w Szkole na ul. Słubickiej (Zachodniej obecnie chyba) nazywa się bodajże "wizaż". Atutem dziewczyny która prowadziła kurs była cytuję "praktyka w Anglii". Dodam przy tym, że obecnie pracuje w Irlandii i podejrzewam że klientki są podobne jak w Angli czyli nawięjszym wyzwaniem jest FRENCH! Żałosne wiem... Więc nie polecam, w ogóle nie nauczyła o kształcie budowanego paznokcia, na co zwrócić uwagę itd. Kursu kosmetycznego (3 miesięcznego) też tam nie polecam, chyba że macie ochotę wyrzucić pieniądze w błoto i porobić pedicur wszystkim znajomym i członkom rodziny szkoły...
Dodam, że w poniedziałek rozpoczęłam roczną szkołę kosmetyczną i po tygodniu wiem wiecej niż tam po 3 miesiącach, jest ciężko no ale chyba o to chodzi żeby wyjść z wiedzą w głowie a nie na papierze...
|