[karola:)]

A może po prostu z golarki przerzucisz sie na wosk? Nie zlikwiduje on włosków całkowicie, ale sprawi, że będą one coraz słabsze, czyli mniej widoczne i będzie ich coraz mniej. Pod warunkiem, że regularnie będziesz je usuwać. Z początku musiałabyś chyba zaszyć się w domu na 2-3 dni żeby odrosły Ci na tyle, by dało się je woskiem usunąć, no i dość często powtarzać zabieg. Ale to tylko z początku, później będzie już coraz rzadziej, włosków coraz mniej, aż zapomnisz o problemie na dlużej. Ja jestem brunetką, wąsik miałam od zawsze i żałuję, że dopiero niecały rok temu skusiłam sie na depilację. Teraz powtarzam ją raz w miesiącu, sama w domu (za pierwszym razem byłam u kosmetyczki) i nawet po miesiącu specjalnie tych włosków nie widać, bo są cieniutkie i delikatniutkie.
Głowa do góry i powodzenia!