[Nanusia76]

Napisane przez bestyjka28

no raz dal mu masc, tzn powiedzial ze przepisze mi masc ale partner tez moze stasowac. tez?- tzn to sa leki czy witaminy ze- moze a nie- powinien. a pozniej to juz nic nie dawal a jak zapytalam, ze skoro mi sie odnowilo to mozeby jeszcze raz dla meza- to on powiedzial ze nie trzeba, a pozniej lecial z tekstami ze te choroby to od facetow i wspolzycia tak samo bylo z ciaza. pytam czemu nie moge zajsc i czy nie trzeba jakichs badan a on do mnie ze mam czas. to chyba ja decyduje kiedy chce miec dzieci a nie on, po tym to juz kompletnie nie chcialam tam chodzic. wychodzi na to ze niedlugo ja sie zaczne bardziej znac na ginekologii niz on heh

To już sama widzisz że nie ma po co do niego chodzić. Znajdź jakiegoś konkretnego ginekologa , wylecz te stany zapalne i do dzieła . Często stany zapalne załapuje się po korzystaniu z publicznych toalet, sama mialam taką nieprzyjemność więc teraz unikam jak ognia.