[Aga879]

Napisane przez ewelinamack

Witam.

Mam takie pytanie odnośnie spowiedzi przedślubnej. Czy pomiedzy pierwszą a drugą spowiedzią może być tylko 2 tyg różnicy?

W zeszłą niedzielę ksiądz bardzo nie fajnie potraktował narzeczonego. Z racji, że na stałe mieszkamy za granicą, troche mamy trudno... Znaczy jeśli chodzi o nasze uczęszczanie do kościoła to raczej nie chodzimy... Mamy troche kilometrów do polskiego kościoła... oczywiście wiem - to nie jest wymówka...

no ale do rzeczy.. tydzień temu pojechaliśmy do kościoła, przed mszą była spowiedź, narzeczony poszedł do konfesjonału, powiedział, że chciał się wyspowiadać przed ślubem. Pierwsze pytanie księdza to czy mieszkamy razem - odpowiedział, że tak - to wyobraźcie sobie, że nawet nie pozwolił mu się wyspowiadać, spytał skąd w ogóle ma ta karteczkę, czemu tam nie ma żadnej pieczątki itd, że on nie będzie tego podpisywał... że nie widzi nas w kościele, i że ma się wyspowiadać gdzie indziej...

a żeby jezdzic po 80km i więcej do każdego kościoła, i probować się spowiadać, to też bez sensu... dlatego zastanawiamy się nad spowiedzią w Polsce od razu po przyjezdzie, będziemy w PL 2tyg przed ślubem...


Czy to nie za krótka przerwa pomiędzy spowiedziami?

co o tym sądzicie?

My z narzeczonym jak powiedzieliśmy księdzu na spisywaniu protokołu, że mieszkamy razem, od razu mieliśmy wykreśloną jedną spowiedź. Ksiądz kazał się tylko wyspowiadać dzień przed lub w samym dniu ślubu. Najlepiej dopytaj w parafii, czy na pewno potrzebujecie tych dwóch spowiedzi.