Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Próbki,mini zamówienia,promocje,kody

**AnulaQa** · 2016-10-09, 12:16

Dobra, rozdziewiczyłam rzodkiewkowy korektor ENAERES.
Ciśtko co Never mówiła to prawda.

Co prawda (to prawda

) do tej pory bez korektora się obywałam, jakoś wydawało mi się, że po pierwsze nie bardzo jest co kryć, a po drugie nawet i jeśli, to Z wygląda gorzej niż BEZ.
W całym swoim życiu, miałam może ze 3. Pierwszy Bell, gęsta pomada, od 15 lat już nie produkowany, hehe. Kompletny niewypał. Durgi to coś lekkiego, ale ja już nie pamiętam co to nawet było, jakiś Astor, Maybelline, kolor jakiś taki, brrr. Trzeci to maczek, taki wypompowany. Ale znowu, jakiś taki gęsty, za mocno kryjący, wysuszający.

No i dałam se siana.

Aż nagle stał się cut.
Tak jak wtedy...

...dawno, dawno temu...
Drużynowy okrzyk na koloniach letnich w Załęczu.
Nie wiem co miała siekiera wspólnego z symbolem naszego namiotu, no ale...
Okrzyk bojowy Sów (hahaha), to

Tomahołkiem!
-Hej, ho !

I wybrał mnie On do kółka, i tańczyliśmy razem, bo ja i On z grudnia byliśmy.
<love>
Cuta mówię Wam, cuta.

2016-10-09, 12:16	#546
AnulaQa Recenzentka Miesiąca - Sierpień 2017 Zarejestrowany: 2012-10 Lokalizacja: dolnośląskie Wiadomości: 6 129	Dot.: Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XLII Dobra, rozdziewiczyłam rzodkiewkowy korektor ENAERES. Ciśtko co Never mówiła to prawda. Co prawda (to prawda) do tej pory bez korektora się obywałam, jakoś wydawało mi się, że po pierwsze nie bardzo jest co kryć, a po drugie nawet i jeśli, to Z wygląda gorzej niż BEZ. W całym swoim życiu, miałam może ze 3. Pierwszy Bell, gęsta pomada, od 15 lat już nie produkowany, hehe. Kompletny niewypał. Durgi to coś lekkiego, ale ja już nie pamiętam co to nawet było, jakiś Astor, Maybelline, kolor jakiś taki, brrr. Trzeci to maczek, taki wypompowany. Ale znowu, jakiś taki gęsty, za mocno kryjący, wysuszający. No i dałam se siana. Aż nagle stał się cut. Tak jak wtedy... ...dawno, dawno temu... Drużynowy okrzyk na koloniach letnich w Załęczu. Nie wiem co miała siekiera wspólnego z symbolem naszego namiotu, no ale... Okrzyk bojowy Sów (hahaha), to Tomahołkiem! -Hej, ho ! I wybrał mnie On do kółka, i tańczyliśmy razem, bo ja i On z grudnia byliśmy. <love> Cuta mówię Wam, cuta.