Dot.: Beznadziejni promotorzy na studiach
Najlepiej łap ja osobiście na uczelni. Też miałam podobnie przed obroną - był ostatni dzień składania prac w dziekanacie a ja nie miałam recenzji, bo mnie recenzent przez tydzień zwodził, a jak poszłam do niego na 2h przed zamknięciem dziekanatu, to się okazało, że nawet nie zajrzał do mojej pracy...
|