Cześć!
Większość mojego życia miałam grzywkę ściętą na prosto. Z racji mojego wysokiego czoła nawet mi pasowała. Mam 22 lata, już kolejny raz próbuję ją zapuścić. Obecnie już trochę urosła i układam ją na bok. Najbardziej to kusi mnie żeby całkowicie zapuścić grzywkę. Jednak mam twarz podłużną plus te wysokie czoło i nie wiem czy to dobry pomysł, a nie chcę wyglądać jak kobieta koń
Mój TŻ uwielbia mnie w grzywce na prosto, jednak ja mam jej serdecznie dość, większość życia ją miałam. Mając wysokie czoło i taki kształt twarzy, boję się, że jestem na nią skazana
Proszę Was doradźcie mi w jakiej grzywce lub jej braku wyglądam najlepiej ?
Obecnie od jakiegoś czasu używam czystej henny na włosy, na moich ciemnych wychodzi ładny kasztan. Koloru nie chciałabym zmieniać.
Naturalnie jestem ciemną szatynką. Wiem, że jestem typem urody zima. Chociaż u mnie dużo ciepłych 'elementów' w urodzie się znajduje.
Dlatego w tym kolorze czuję się świetnie. Jedyny problem to fryzura
Jak ja nie cierpię mojego kształtu twarzy i mam wielką nadzieję, że posiadając taki nie jestem skazana na grzywkę zakrywającą całe czoło...
Włosy zapuszczam, chyba to dobry pomysł.
Zdjęcia:
1. Obecnie wyglądam tak jak na tym zdjęciu, jeżeli chodzi o długość grzywki. Na zdjęciu świeżo po hennie byłam.
2. Trochę już sprana henna, widać tutaj moją obecną długość włosów i fryzurę.
3. Czas zapuszczania grzywki, mam tutaj spięte włosy.
4. Na tym zdjęciu widać wyrazie mój podłużny kształt twarzy i czoło.
5. Jakiś czas temu, włosy ciut krótsze, kolor bardziej brązowy.
6. Zdjęcie w grzywce na prosto, w spiętych włosach.
7. Grzywka na prosto i rozpuszczone włosy.
Dziewczyny i w jakiej wersji mi najlepiej ?
Grzywka pełna, grzywka na bok czy może zapuścić ją całkowicie ?
Czy ma naprawdę sens zapuszczać tą grzywkę mając podłużną twarz ?
Pomocy