2008-12-08, 21:37
|
#3330
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: quasar (wioska mi sie znudzila)
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część IV
Cytat:
Napisane przez Anturium
W tym czasie szybko zreferuję. Nabyłam wieeelkie dwie maszyny do mojej kuchni (już mi przywieźli i obie działają) chłodziarkę i zamrażarkę Od kilku dni bawię się w projektowanie mojej kuchni, tzn. mebli bo w końcu zmobilizowałam się ją zaadoptować, zakup nowego sprzętu był pierwszym kopem. Najchętniej wywaliłabym jedno okno i jedne drzwi z kuchni i centralny zawór CO Wszystko do d*py wymyśliłam, kiedy budowałam ten dom, nawet kontakty beznadziejnie teraz wypadają bo mi zupełnie koncepcja zmieniła.
Żyję teraz innymi sprawami, twarz leczę. Buczuś Clarinsa od Ciebie łyknęłam w ciągu dwóch dni, rewelacja.
Spośród nabytków z BU sporządziłam waniliowy olejek myjący (jest ok), serum z olejku z tamanu (śmierdzi palce lizać, za przeproszeniem jakąś przyprawą zupną) i rozrobiłam żel hialuronowy, który niby miał cudownie nawilżać, a wiecie co zrobił?! Ściągnął mi twarz gorzej, niż woda w pierwszym tygodniu cos2, następnie wysechł w kilka sekung i pozostawił mi skorupę na twarzy, która pękała i odpadała... Beznadzieja kompletna.
|
no patrz,domcio tez negatywnie reaguje na BU.
A jak ta skorupa odpadla ,moglas sie czegos pieknego dopatrzec?
Z kuchnia tez milam cyrki.Najpierw marzyla mi sie kuchnia chlopska,teraz mam raczej nowoczesna.I troche za sterylna wygladem(ma sie rozumiec ,Trang tez niezbyt dokladnie sprzata)
Sagus spij dobrze i mysl intensywnie o piatku.Czas szybko zleci
__________________
Zastanow sie dobrze o czym marzysz,bo moze sie spelnic
|
|
|