[AnulaQa]

Kolejne trzy denka, w tym jedno szczególne.

Krem do rąk Avene Cicaflate, miniatura- bardzo go polubiłam. Odżywia, regeneruje dłonie, skórki przy paznokciach są nawilżone na długi czas. Jedyny niewielki minus to dosyć specyficzny zapach, zbożowo- słonecznikowy. Mój nos wyczuwa świeże pieczywo. W przyszłości kupię na pewno standardową pojemność.

Tisane, balsam do ust w słoiczku- dobry produkt. Początkowo przeszkadzała mi forma aplikacji, ale przyzwyczaiłam się. Nakładałam go na usta na noc, pozostałości wcierałam w skórki przy paznokciach. Kosmetyk przyjemnie pachniał, nawilżał spierzchnięte usta, łagodził stany zapalne. Jest ok, pewnie do niego powrócę, ale na tę chwilę szukam czegoś mocniej nawilżającego.

Oriflame, kolorowa pomadka do ust- niedostępna w sprzedaży, miałam ją ze 3 lata. Tak, tak...Ech...Nie mogę jej nic zarzucić, ale też i żadne wow to nie było. Dlaczego tak długo ją męczyłam? Główna przyczyna to nietrafiony, metaliczny odcień. Ufff... bardzo się cieszę, że ją zużyłam. Jedna pomadka mniej. Jupi!