Dot.: płacic za darmowe - koszmar próbkowy
Z aptekami nie mam doswiadczen, ale bardzo nie lubie kupowac czegokolwiek w polskich perfumeriach. Mieszkam w Niemczech i mimo, iz ceny niektorych kosmetykow sa tutaj drozsze, bardzo rzadko robie zakupy w polskim Douglasie. A Sephore omijam szerokim lukiem. Jest tylko jeden Douglas w Piasecznie kolo Warszawy (z reszta jakos niedawno otwarty), w ktorym bylam raz i zostalam bardzo milo potraktowana. W warszawskim Douglasie w Galerii Mokotow jak poprosilam o probke podkladu Clinique, pani, ktora byla mlodsza ode mnie, potraktowala mnie bardzo niemilo i chociaz prosilam o dokladne dopasowanie mi odcienia wybrala mi o wiele za ciemny. Jakby specjalnie! Gdy potem chcialam o cos innego zapytac, zwyczajnie zniknela. O Sephorze w Zlotych Tarasach w ogole nie wspomne, bo tam mam bardzo niemile doswiadczenia.
Widzisz... tak to juz jest ze najbardziej niemili sa ci, od ktorych najmniej zalezy.
|