2006-07-27, 14:31
|
#32
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Dr. Hauschka
Pokrótce
Pudry
*jedwabny - fajny, u mnie identycznie zachowuje się dry-flo, zapach świetny, nie mam tłustej cery, więc dry-flo mi wystarcza. Na filtrach rzeczywiście spisuje się świetnie
*rozświetlający sypki - mój ulubiony sypki, również górnopółkowce go nie przebijają, mieszam z dry-flo pół na pół, zapach piękny
*prasowaniec - fajny do poprawek w ciągu dnia, talkowy niestety, pachnie równie pięknie jak sypki, ładna płaska puderniczka z lusterkiem
*brązer - fajny, dość drogi przy małej pojemności, talkowo-mikowy, efekt można stopniować, doś naturalnie wygląda, puderniczka ładna z lusterkiem
Krem różany - fajny zimą, nawet pod filtr przy dużych mrozach, używałam na dzień i na noc, nie zapchał, jest bezparafinowy, ślicznie pachnie, niezwykle wydajny
- ważne aby nie wcierać go jak klasyczne kremy, należy delikatnie stęplować twarz palcami, na których jest dosłownie ziarenko grochu kremu, w sezonie grzewczym sprawdza się świetnie, dość długo się wchłania
Maseczka różana - nie oszukujmy się to to samo co krem różany, tylko droższe opakowanie
Maseczka rewiatlizująca - dla mnie pomyłka, ściąga skórę, nie nawilża, nic nie robi, skóra nią przykryta brzydko się poci, efektów rewitalizująco nawilżających brak, na szczęście miałam tylko próbki
Olejek - zużywam już którąś z kolei flaszencję, uwielbiam za działanie, zapach, nawilżenie, relaks skóry, używam naprzemian z effeclarem k
Więcej grzechów nie pamiętam, Hauschkę szczerze lubię i napewno będę w dalszym ciągu go kupowała.
Fajny wątek.
|
|
|