[britnay]

Napisane przez kropka75

Jak mnie $&*_(*&$%^&* takie mądrości...

Zajrzyj na blogi matek chorych dzieci! 99% z nich apeluje o pomoc.

I stąd moje zaskoczenie, bo dla nich nie jest to zbiórka publiczna.
Robią to lata, a ich blogi są znane i nic z tego nie wynika...

Mało tego - jedna z takich matek napisała do mnie wczoraj, że już jej grożono podkablowaniem. I że ona się nie boi, bo zna sprawy takie, które były wygrane i ma od tego prawnika, jakby co.
Wg tego pana pisanie na blogu o swoich potrzebach nie jest zbiórką publiczną.


A ustawa jest stara i nic tam o internecie nie ma. To kwestia interpretacji, więc wcale nie taka oczywista rzecz.

Ale chodzi o to, ze zbierają pieniadze na blogu na konto fundacji, czy na swoje konto?
Zbieranie pieniędzy na swoje konto jest nielegalne, jeżeli ktoś ich podkabluje, to będą miały problem. To zwykłe oszustwo, bo nie masz pewności na co kasa pójdzie Każdy oszust mógłby zbierać na coś kase. A jak przynależysz do jakiejś fundacji, jesteś bardziej wiarygodna, bo powód zbiórki został zweryfikowany przez fundacje, gdzie musiałaś dostarczyć dokumentację medyczną i oni biorą za to odpowiedzialność prawną. A poza tym wpłacając kase na jakieś dziecko, masz pewność, że zebrane pieniądze pójdzie na jego leczenie, a nie nowy samochód dla rodziców.


Jeśli masz jakieś pytania, to chętnie pomogę, bo trochę wiem na ten temat.

Tak z ciekawości, mozesz podać jakieś blogi, bo prawdę mówiąc nigdy się z tym nie spotkałam. Może po prostu nie zauważyłaś nazwy fundacji?