Dot.: Trodzik i jedna wielka masakra !
ja słyszałam że zwykłe szare mydło jest dobre kuzyn mojego Tż miał dość dużo pryszczy na twarzy i stosując takie mydło teraz wygląda o niebo lepiej.
Ja sama kupiłam sobie szare mydło z tych takich "droższych" (o ile można tak powiedzieć ) i baardzo wysuszało skóre więc zrezygnowałam...
ale ostatnio mój Tż przyniósł szare mydło takie kopalniane i normalnie wrzuciłabym do szafki i tyle by go było ale dałam mu drugą szansę i o dziwo ale działa dużo lepiej niż poprzednie. krosty się wysuszają i szybciej znikają....
piję też herbatę zieloną i czerwoną i dziś przeczytałam na Wizazu też o żelu z aloesem więc szybko pobiegłam do zielarskiego i zakupiłam żel w tubce za 19 zł 150 ml do smarowania miejscowo (ma szerokie zastosowanie więc jak nei podziała na krosty to może na coś innego) zobaczymy co będzie warty.
|