[una creatura bella]

Hmm, ja w takim celu nadania rudawych refleksów stosuję coś, co na zagranicznych stronach nazywane jest henna gloss i uzyskuję bardzo delikatny rezultat kolorystyczny, ale na jasnych włosach będzie bardziej intensywny.

Robi się to tak (proporcje na średniogęste włosy za ramiona): 2-3 łyżki henny zalewa się niezbyt gorącą wodą lub czymś kwaśnym - sokiem z cytryny, limonki, grejpfruta, octem jabłkowym, wodą z odrobiną kwasku cytrynowego itp. (podobno wtedy mocniej farbuje, ale nie wszyscy się z tym zgadzają) i odstawia na kilka/kilkanaście godzin, aż do uwolnienia się barwnika. Papka powinna mieć konsystencję puree ziemniaczanego .
Jak sprawdzić, czy henna jest gotowa? Po pierwsze zmieni kolor na brunatny. Można też kapkę nałożyć na skórę, po chwili zmyć i jeśli zostanie brązowo - pomarańczowy ślad to znaczy, że można nakładać. Najpierw jednak należy hennę wymieszać z dużą ilością jakieś w miarę prostej w składzie odżywki (ja stosuję w tym celu odżywkę Ziaja Plantica) lub jogurtu naturalnego. Jogurtu lub odżywki powinno być w przybliżeniu tyle, ile hennowej papki. Włosy umyć, nałożyć mieszankę, odziać się w czepek foliowy i potrzymać z godzinkę lub półtorej, pamiętając, że im dłużej z tym chodzimy, tym intensywniejszy kolor. Potem już tylko spłukać i nie przejmować się jeśli włosy będą na początku wydawały się tępe. 2-3 dni i będą ślicznie błyszczały