[SceneQueene]

Napisane przez WildThing

Już wysyłam!
Dzięki za odzew!

O, już widzę, że są fotki, przeoczyłam . Widzę tutaj taki beżyk, w związku z czym nie rozjaśniałabym już raczej włosów, tylko położyła farbę rozjaśniajacą- sądząc po kolorze, do jakiego dążysz, najlepsza będzie Wella Koleston 12/96 albo 12/22, którą położyłabym na całość na pełen czas to jest 50 minut. Co do oxydantu- jesli włosy dobrze Ci się rozjaśniają, użyłabym 9%, żeby nie działać niepotrzebnie 12.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Pavlinecka_21

Hej widzę, ze duzo osób pisze do Was z problemem to moze i ja mam z natury ciemne włosy ze złotym odcieniem, które bardzo ładnie reagują na farby, rozjasniacze itp. Przez około rok farbowałam je lorealem na kolor brazylijski orzech, pozniej zamarzył mi sie blond jak w załączniku. Fryzjerka dwa razy robiła mi ombre zeby zdjąć farbę, Gora pozostawała naturalna, pozniej miała nałożyć farbę i miało wyjsc jak na zdjęciu. W międzyczasie troche mi sie pozmieniało, przeprowadziłam sie i poszłam do innej fryzjerki z tym samym zdjęciem. Jako, ze mam juz kilka lat ;0 i siwe włosy stwierdziła, ze na gore nałoży chłodny brąz a dół rozjaśni. To, co wyszło jest zatrważające... Gora jest rudawa, dół żółto rudy, włosy zniszczone jak diabli. Poprawiłam to troche farba 111 jasny popielaty blond z Garnier ale juz sie wymylo. Myślicie, ze da sie z tego zrobic jeszcze blond? Czy zamalować i zapomnieć? Zastanawiałam sie nad kąpielą rozjaśniająca na całości, ale boje sie żółci, rudości zniosę tylko nie kurczakowe blond ... Załącznik 5952374Załącznik 5952375

Myślę, że się da . Tę rudą, ciemną, środkową część poddałabym kąpieli a później całość potraktowałabym perłowym blondem - po kąpieli powinno być juz wszędzie złoto/żółto, więc ten odcień (2 po kropce zazwyczaj) powinien go ładnie zgasić.