[Atria_C]

Napisane przez carbonicum

chyba nigdy nie "rozwijalas" swojego biznesu....

Ja nie rozwijałam, ale moi rodzice tak i kiedy zawsze kogoś zatrudniali, kiedy mieli nawał roboty. (oprócz mnie oczywiście jako dotakowa siła)

To fajnie, że kogoś zatrudniła - widać zresztą jak w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy Annie bardzo się rozwija: nie tylko jeśli chodzi o liczbę zamówień, ale dotatkowe produkty i składniki. Rozumiem, że wizaż się do tego przyczynia

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Napisane przez cathy

Ale jeżeli zatrudnianie dodatkowych osób ma się wiązać z podwyższonymi cenami produktów (przecież każdy chce zarabiać na swoich rzeczach) i traktowaniem klientów jak np. EDM , to ja poczekać jednak mogę...

Dlaczego od razu jak w EDM? Może być zawsze jak w Silk Naturals - przynajmniej w moim wypadku są błyskawiczni (szkoda tylko, że Poczta Polska już nie)

Jasne, nikt mi nie każe zamawiać u Annie. Ale chcę, bo lubię jej kosmetyki i odpowiada mi jej kontakt z klientem. Dlatego jako klientka, to oczywiste, chciałabym być najlepiej obsłużona i dostać jak najlepszy kosmetyk (produkt końcowy). Dlatego fajnie jeśli kogoś zatrudniła - to znaczy, że kiedyś się "odkopią" z zamówień. Hopefully.