[Soso]

Napisane przez OlaM

Że ja siwa, to nie dziwota, bom stara, ale nie przypuszczałam, że Ty też masz ten problem. Z drugiej strony u mnie siwienie pojawiło się wcześnie (uwarunkowania genetyczne), więc to chyba nie starość o siwieniu przesądza, a w każdym razie nie wyłącznie .

Tych ciepłych tonów właśnie się boję . Widziałam już dziewczyny w blondzie o kolorze zgniłej słomy lub wielkanocnego kurczaczka i mam wrażenie, że na takie odcienie co najwyżej mogę liczyć, przynajmniej na początku. Jednak jak tak patrzę na Korę czy Agnieszkę Chylińską, to myślę, że przejście z czerni na blond jest jednak możliwe .

Ja teoretycznie jestem naturalną blondynką, jako dziecko miałam białe włosy, teraz mój naturalny to ciemny mysi blond, przez ostatnie 10 lat farbowałam na ciemny brąz, nawet rudy epizod mam za sobą. Przechodzę na blond , trochę zabawy z tym było, majatek zostawiłam u fryzjera i odcisków na tyłku dostałam, jestem blondynką Nie poszłam w bardzo jasny, bo nie podobam sie sobie w takich kolorach, ale no są dosć jasne, raczej neutralne, o żółtkach nie ma mowy.