Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - ponowna nauka randkowania
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-01-14, 13:43   #29
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: ponowna nauka randkowania

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;80492476]Trochę by mnie to zaniepokoiło. Bo całowania w usta tak, seks tak, ale na związek to jego uczucia muszą dojrzeć... No nie wiem, coś mi tu nie gra z jego strony.[/QUOTE]
Zgadzam sie. Albo koles doskonale umie rozdzielic seks od uczucia - i uczucia jeszcze nie przyszły a seks mmozna uprawiac bez nich albo ma autorke w nosie i chodzi mu tylko o seks.
Mnie rozśmiesza to troche bo seks to tak owszem ale rozmowa o deklaracji, co z tą relacja to za wczesnie... Czyli bedziecie sie przez nastepny miesiac spotykac na seks tylko bo po kolejnym miesiacu bedzie dopiero mozna o tym rozmawac??? Ja chyba żyje w innym świecie bo dla mnie kiedy juz pojawił sie seks to normalne jest że chce sie wiedziec co z tą relacja, czy traci sie czas bo koles chce tylko seksu. A teraz koles ma argument bo na dobra sprawe wy sie nie znacie, wiec moze potrzebowac jeszcze kolejnych 2 miesiecy by Cie poznac ( i oczywiscie bedziecie uprawiac wtedy seks bo przeciez bez sensu sztucznie sie hamowac skoro juz był..) i np stwierdzic że zwiazku to on jednak nie chce...
Poza tym po 2-3 tygodniach koles moze nawet nie zdążył sie zauroczyc....wiec tak on ma prawo poczekac z gadaniem co z tą relacja a Ty masz prawo chciec takiej rozmowy...

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Cytat:
Napisane przez elfik_ Pokaż wiadomość
Ja Cię rozumiem, ale problem w tym, że ten facet nie wyglada na takiego, który powiedziałby wprost. Tacy myślą, że sprytni, bo sobie nie zamykają drzwi i nie palą mostów, więc pewnie usłyszysz: zobaczymy, mamy czas, poznajmy się...
Ja w całej swoje długiej karierze randkowania jakoś wiedziałam przez przeczucie, kiedy facet jest zainteresowany. Tacy nie boją się powiedzieć: wiesz, jeszcze nie wiem, ale póki co nie spotykam się z nikim innym, bo chcę Cię poznać...
Pamiętam takiego mojego ostatniego czarodzieja, którego poznałam zaraz przed swoim mężem. Tak mu dobrze ze mną było, a jak pytałam o konkrety: nie, cieszmy się sobą, nie gadajmy o poważnych sprawach. I z dnia na dzień: puff. Nie ma go. Przypomniało mu się 2 miesiące później, jak przyszedł z przeprosinami 'bo dużo pracy miał'. Także uważam, że jak komuś zależy, to da Ci to do zrozumienia bez dopytywania się. A zapytać czasem warto, pytanie czy dostaniesz odpowiedź.
Zgadzam sie Ja nie musiałam pytac tż ( w okresie spotykania sie przed zwiazkiem) od razu dawał znaki, mowił o tym, że chce byc ze mną i przede wszystkim czyny zgadzały sie ze słowami. Jakby miał wypisane na czole "jestem zainteresowany chce!" ale nie był przy tym desperatem.

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2018-01-14 o 13:38
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując