2011-12-14, 22:21
|
#385
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
|
Dot.: Chanel kolorówka część II
Chanel ma dosc intensywne czerwienie. Mi grzebanie w nich zajmuje duzo czasu i nigdy nie moge sie zdecydowac. Stojace panie i ochroniarze nade mna, jak nad dusza czysccowa, wcale nie pomagaja w procesie podejmowania strategicznej decyzji.
Juz latwiej mi znalezc bezpieczna czerwien w Clinique, bo tam 'jaki kon, kazdy widzi'. Chanel jest dosc wielowymiarowy i czesto pomadka inaczej wyglada na dloni, a inaczej na ustach. Sister miala ich kilka kupionych w poplochu .
Z Clinique mialam Berry Freeze - seria Long Lasting. Bardzo bezpieczna, kremowa, latwo sie dozuje. Ja ja kladlam palcami lub pedzelkiem. Odcien taki nieco cieplejszy, w tle jakas cegielka. Ogolnie wrazenie bardzo pozytywne.
Sama zastanawiam sie nad ktoras Velvet albo nad ktoras z wymienionych: Flamboyant, Rouge Orage, Venise oraz Vendome. Serie Allure i Coco.
|
|
|