Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-23, 15:12   #1593
gorzka prawda
Zadomowienie
 
Avatar gorzka prawda
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
Dot.: Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia?Cz.I

Witam. Podzielę się wreszcie moim pierwszym zamówieniem na BU, które dostałam wczoraj. Otóż zamówiłam sobie:
1. Hydrolat oczarowy
2. Olejek z kocanki
3. Hydrolat z kocanki
4. Serum z wit. C
5. Tonik AHA/BHA 10%
6. Olejek myjący do twarzy pomarańczowy
7. Puder bambusowy z jedwabiem
8. Pudełeczko na puder kwadratowe
9. Żel hialuronowy

Olejek z kocanki. Pierwsze wrażenie: smród przeogromny jak stara, tania, zepsuta kiełbasa. ,,Zapach" ten towarzyszył mi przez cały dzień i szczerze mówiąc przeszkadzał. Ale wybaczam, bo tu działanie jest najważniejsze. Nałożyłam olejek na twarz po umyciu żelem babydream i ładnie się wchłonął do matu. OLEJEK wchłonął się w moją tłustą skórę - też w to nie wierze!! Na powierzchni zostawił delikatną warstwę, ale nie tłustą. Skóra była ukojona i taka mięciutka. W pierwszej chwili troszkę zaczerwieniły się policzki, ale po niedługim czasie zaczerwienienie zeszło. Przy nakładaniu podkładu nic się nie wałkowało. Po wieczornym demakijażu skóra miała taki jednolity koloryt (mam zawsze czerwone policzki od rozszerzonych naczynek) i wciąż była miękka i gładka nawet po umyciu żelem babydream. Stosowałam olejek dopiero jeden raz, a już ma u mnie plusa. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.

Puder bambusowy z jedwabiem - pierwszy raz używałam białego pudru i podeszłam do niego bardzo sceptycznie. Zakupiłam zachęcona opiniami na forum. Po wymieszaniu przesypałam go do pudełeczka zakupionego na BU. Pudełeczko malutkie, niezbyt solidne, prawdę mówiąc nieco kiczowate i puder się z niego wysypuje, ale już opatentowałam tez sposób z wacikiem. Wracając do pudru: nakładałam go bardzo ostrożnie i po troszeczku bacznie obserwując efekty. I byłam w szoku. Puder nie bieli, nie podkreśla skórek i włosków na twarzy, ładnie stapia się ze skórą i matuje mnie na jakieś 4 godziny (wcześniejsze pudry na max. 2 godziny). Wcześniej używałam pudru ,,dostosowującego" się do koloru cery i po zastosowaniu pudru z BU wiem, że tamtemu daleko do naturalnego efektu. Puder bambusowy nie waży się na twarzy (szczególnie ważne przy tłustych cerach). Miałam go na sobie cały wczorajszy dzień i mam dzisiaj od rana, testowany w trudnych warunkach: mróz, wiatr, centralne ogrzewanie, zimno-gorąco na przemian, nawet stres na egzaminie wytrzymał. Jedyna wada pudru to taka, że zbryla mi się w tym pudełeczku i tworzą się takie malutkie grudki, nie wiem dlaczego i jak na to zaradzić - może ktoś wie ?

Żel hialuronowy. Użyłam go na razie raz mieszając z żelem babydream i myjąc tym twarz. Skóra po umyciu była wyraźnie mniej napięta, i nie wołała ,,pić!!!!". Więcej testów żelu w niedalekiej przyszłości, bo wiąże z nim spore nadzieje.

Póki co to tyle testów i opinii, bo weekendy mam niestety zajęte (sesja na uczelni). Więcej testów w tygodniu i zabawa w początkującego chemika też po niedzieli. Na bieżąco będę pisała o moich wrażeniach.
Jeszcze ogólne wrażenia: miły kontakt z obsługą sklepu, szybka realizacja, wszystko porządnie zapakowane i opisane - nie można się pomylić.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Edit: zapomniałam dopisać bardzo istotną rzecz: mam cerę tłustą i miejscami przesuszoną, wrażliwą i naczynkową na policzkach, przebarwienia i niewielkie blizny po trądziku, tendencje do zapychania i tworzenia się zaskórników
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy,
którą daje nadzieja (...)
Eduard Bass



gorzka prawda jest offline Zgłoś do moderatora