Korah, ale masz fajnie z weselem
Ja się podzielem ostatnią groteskową sytuacją.
Zbyt dużego doświadczenia nie mam z allegro.
Kupujący mnie przez kilka tyg zwodził, że zapłaci, a ja czekałam naiwnie
W końcu wysłałam o zwrot prowizji (żeby mi nie przepadła), a tu wyjaśnienie do allegro, że on zapłaci jeszcze dziś.
Oczywiście nie zaplacił a czekałam jeszcze kilka dni, dając mu szansę na poprawę.
W końcu zadzwoniłam do kupującego, żeby wyjaśnić sprawę. Po raz pierwsze i ostatnio zadzwoniłam do Kupującego.
Od Kupującego usłyszałam "Mam ciekawsze i ważniejsze sprawy niż robienie pani przelewu"
Po jego powitalnym zdaniu zakończyłam rozmowę, bo widziałam, że nie mam z kim rozmawiać.