[take me away]

Napisane przez selene211

No ja chciałam się złuszczyc porządnieżeby zedrzeć zrogowaciały naskórek. Myślałam że salicyl zawsze zsłuszcza , chyba spróbuję migdała żeby się złuszczyć apóżniej wrócę na codzień do salicyla . Szkoda mi szczerze mówiąc suszyć buzię alkoholem i nie wiedzieć złuszczania...

Spokojnie w końcu zaczniesz się łuszczyć Na mym licu 50% migdała nie robiło żadnego wrażenia, tak samo było z 30% salicylem.. Nic, zero wylinki, myślałam, że już nic nie ruszy mojej opornej skóry nosorożca.. Aż w końcu zrobiłam mieszankę tych dwóch kwasów i nareszcie wiem, co to znaczy się łuszczyć! Mieszam 10% migdała i 30% salicyla na spirytusie i za każdym razem mam "piękną" brązową skorupkę na twarzy która po 3-4 dniach schodzi dosłownie płatami sporóbuj może i Tobie taka mieszanka będzie służyć, bo mnie dopiero to ruszyło

a tak btw. nabyłam właśnie LHA i zamierzam dzisiaj się nim pomaziać zastanawiam się tylko nad stężeniem, bo to podobno istny HARDCORE! ..Chociaż mam skórę zahartowaną, ale mam pewne obiekcje czy 10% to nie przesada i czy mi gęby nie wypali ? czy któraś wizażanka stosuje może obecnie LHA? ;>