Dot.: Gastroskopia - rodzaj znieczulenia.
Już było to wyżej wspomniane. To znieczulenie ogóle, to nie jest takie, jak przy, dajmy na to, przeszczepie serca, gdzie się potem rzyga jak kot, jest zimno i w ogóle człowiek nie łapie, co się dzieje. To jest zupełnie co innego. Usypiają człowieka tabletką nasenną, czy tam gazikiem (akurat ja miałam gazik podetknięty pod nos i coś do picia dali) i po kilku minutach można wstać i iść do domu.
Dodam, że na mnie nie działają słabe znieczulenia w spreju, kremie czy zastrzyk z lidokainy.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"
Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo"
|