2009-01-26, 17:20
|
#2847
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 1 899
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Promieniowanie uva i uvb bombarduje nasze biedne obdarte pyszczki bezustannie, przez szyby w domu i w samochodzie, kiedy przemykamy ze śmieciami i wyskakujemy na chwilę z pieskiem tuż za róg.
Jeśli stosujesz kwasy, konieczna jest wysoka ochrona; spf 20 to zdecydowanie za mało, szkoda żebyś zaprzepaściła efekty. Wiem, że czasem przeraża ich cena, dlatego jeśli szukasz niedrogich filtrów, mogę polecić stabilny i bardzo przyjemny w stosowaniu filtr Sorai http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23871 (opinie takie sobie, ale u mnie się sprawdził, na LU też ma niezłe opinie).
Można nań kłaść dowolną kolorówkę, bo nie zawiera parsolu.
Ja kwasy stosuję cały rok, oczywicie zabezpieczam facjatę odpowiednio kremami, daszkami i ogromnymi rondami w kapeluszach. Na szczęście widzą mnie w tych nakryciach tylko bliscy, więc nie wzbudzam powszechnej sensacji Do lata daleko, kwaś się póki można.
Edytowane przez AniaM69
Czas edycji: 2009-01-26 o 17:23
|
|
|