Witam szanowne ekspertki
Dopiero teraz zalogowalam sie na forum ale juz wczesniej was podczytywalam,wiem ze macie ogromna wiedze na temat warkoczykow i licze na wasza pomoc.
Trzy tygodnie temu zrobiłam warkoczyki,mialam je nosic do wrzesnia ale chyba w tym tygodniu sie z nimi pozegnam
SWEDZENIE DOPROWADZA MNIE DO OBLEDU.Czasami mam ochote wyrwac siebie te warkoczyki z drapac sie po glowie az do krwi.
Próbowałam juz rozowego gliss kura,szampony i odzywki radical,odzywki Fructis z garniera do suchych wlosow,w miejscach gdzie wyskakiwały mi krostki lub gdzie wydrapalam sobie ranki smarowalam tribiotikiem,nic mi nie pomaga
Jedyna poprawa jest po niebieskim Clearu ale po dwoch dniach od umycie znow powraca to koszmarne swedzenie.
Przeciez nie bede myla tych warkoczy co dwa dni
Ile w was utrzymywalo sie to swedzenie?
Umnie po trzech tygodniach nadal jest masakra,najpierw zaczyna sie od jednego miejsca a potem przechodzi na calo glowe,w pracy nie moge sie skoncentrowac na tym co robie,w domu jestem caly czas wkurzona.
W tej chwili bardzo zaluje ze sama to sobie zafundowalam.
Ostatino znalazlam na afrostylu olejek do warkoczykow ktory zapobiega swiedeniu.Czy ktoras z waz moze go stosowala?Pomaga cos bo nie wiem czy oplaca mie sie go kupowac czy lepiej od razu rozplatac warkocze i dac sobie spokoj.