Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 19 655
|
Dot.: DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy
Cytat:
Napisane przez MorganLeFay
Ale jak olej może zawierać białko ? W końcu to olej Ja taki skład znalazłam:
- kwas alfa linolenowy (omega-3) - ok. 50%,
- kwas linolowy (omega-6) - ok. 15%,
- kwas oleinowy (omega-9) - ok. 17%,
- nasycone kwasy tłuszczowe - ok. 10%. Ponadto taki olej zawiera naturalną witaminę E.
Wartość energetyczna w 100 g: 884,00 kcalBiałko w 100 g: 0,00 gWęglowodany w 100 g: 0,00 gTłuszcz w 100 g: 100,00 g
Protein nie lubią... Ale powiem szczerze że trochę nie ogarniam tego podziału odżywek... Tzn proteiny to wiem ale co mogą lubić włosy zamiast nich? Na co patrzeć w składzie? Ostatnio używam "natychmiastowej kuracji" do farbowanych Loreala i mi służy, i niezmiennie vatika
Odnośni farby - jeśli cendre oznacza niebieski pigment to co oznacza 1? 1 to popiel prawda czyli też niebieski? jakieś dziwne te numeracje kolestona...
Garnier nie wyszedł źle... Po dwóch razach ściągnął mi kolor z poziomu 5 do 6-7, więc jak na rozjaśnianie farby farbą to myśle że jest dobrze ale tak pomyślałam że może właśnie jakaś profeska da lepszy efekt i nie zniszczy włosów??? Powiem szczerze że skłaniam się ku Kolestonowi 12.0 bo mimo wszystko boję się trochę dawać refleksy już teraz, plus oxy 9% (tzn zamówiłabym 9 i 12 i zrobila najpierw probę pasemkową), ale gdybyś miała jakieś inne pomysły jeszcze to czekam z niecierpliwością na porady
Patrzę że też Londa prof ma blond 12/0. Ale Ty polecasz Koleston??? Czy te blondy się rozbu z oxy 1:2 ???
|
Ktoś mi gdzieś kiedyś pisał, żeby lnianego oleju za często nie używać, bo po czasie grozi przeproteinowanie, bo ponoć ma 30% białka. Ale szczerze Ci powiem, że tego nie ustaliłam, bo po prostu wypadło mi z głowy. Musiałabym zobaczyć na swoje opakowanie.
Jeśli włosy nie lubią protein, to unikasz wszystkiego co ma w składzie "protein" głównie milk protein, wheat protein, coś tam jeszcze. Niektóre są hydrolizowane (hydrolized protein) i te cząsteczki są najmniejsze- nawet, jeśli włosy nie lubią protein, te u niektórych się sprawdzają. Jeśli nie proteiny to silikony albo zioła, produkty naturalne. Staram się w zasadzie łączyć wszystko- ziołowe szampony czasami, maska z proteinami raz na tydzień (kallos), przez pozostałe dni raczej produkty silikonowe, Garniery, Loreale, tego typu sprawy. Loreal do farbowanych jest całkiem całkiem, miałam kilkakrotnie.
1 to rzeczywiście popiel, ale nie wszystkie farby mają tę samą numerację. Cendre akurat pochodzi z łaciny jak dobrze pamiętam, więc zdecydowanie nie jest to normalne nazewnictwo . Fajnie, że Garnier się tak dobrze spisał, chociaż nie jestem zdziwiona, często kupuję ich farby a szampony i odżywki miałam wszystkie . Profesjonalna farba, dobrze dobrana, zazwyczaj daje lepszy efekt. Przynajmniej z moich obserwacji. Co do przesuszenia- lekkie jest po każdej, tutaj marka niewiele akurat niestety zmienia. A farby bez amioniaku są jak dla mnie beznadziejne, ostatnio jednej próbowałam, po pięciu myciach koloru żadnego. Szamponetka dłużej trzyma. Ale bez offu. Z profesjonalną Londą niestety nie miałam jeszcze do czynienia, więc nie jestem w stanie Ci powiedzieć jak działa, niestety . Ja się skłaniam ku Kolestonowi i na 9, bo 12 wysuszy bardziej na sto procent. Aha, co do mieszania- 1:2, dobrze myślisz.
---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------
Cytat:
Napisane przez piniata
mialam wytrzymac miesiac i poregenerowac wloski ale nie mogw zniesc juz tego zloto-rudo-pomaranczowego koloru na wlosach.wrzucam troche fotek,raz sa calkiem znosnie raz okropnie rude.zalezy od swiatla glownie.doradzcie co na to polozyc zeby uzyskac blond na poziomie 9?
|
farbę rozjaśniającą, poziom 12. albo generalnie np. 10 z 34 po przecinku. w ewentualności Joanna gołębi popiel- to Ci tę rudość zlikwiduje.
Edytowane przez SceneQueene
Czas edycji: 2013-11-08 o 19:26
|