[emma-e4]

jakoś nie mam przekonania do palette, farbowałam nią 2 razy i 2 razy moje włosy wypadały garściami....
garniera miałam kupować ostanio w rossmanie był w promocji, ale stwierdziłam że po co skoro mam ten rozjaśniacz w domu....
jeszcze nas sayosem się zastanawiam,ale na razie może trochę przykryję tę rudoczerwoność a potem kilka tygodni odżywiania przed kolejnym atakiem
chyba muszę też obciąć włosy, bo takie długie ciężko się farbuje
obcinając parę cm z końców usunęłabym te najciemniejsze, więc łatwiej byłoby rozjaśniać
jak patrzę teraz na zdjęcia gdzie miałam naturalny kolor to widzę że był taki ładny... pewnie każda to przechodzi przy niewypałach z farbowaniem