Byłam u dr Rakowskiej i pytałam się o te żółte czopy rogowe i sterydy. To tak - żółte czopy rogowe to są uśpione mieszki włosowe, rzecz bardzo typowa dla AGA, mogą sobie one tak spać miesiące albo i lata całe. Leki mogą sprawić, że te mieszki się obudzą,
ale jak wiesz Rakowska żadnych złudnych nadziei nie robi, po prostu prosiła o cierpliwe czekanie do następnej trichoskopii
Sterydy stosuje się jak występuje stan zapalny w obrębie mieszka - wtedy występują przebarwienia okołomieszkowe w trichoskopii, u mnie tego nie ma, dlatego żadnych sterydów nie muszę wcierać.
U mnie Rakowska mówiła żeby odstawić Flutamid i leczyć się tylko Avodartem, bo nie ma sensu, by łączyć te dwa leki.
Dowiedziałam się także, że w AGA bardzo często w ogóle nie ma w ok. czołowej jednostek z 3 włosami, u mnie jest 45% niby mało, bo powinno być 90%, ale równie dobrze mogło być gorzej.
Dr powiedziała mi, że jej najmłodsza pacjentka z AGA miała 12 lat, także nawet dzieci mogą już mieć to cholerstwo
Generalnie to walka na długie lata, zanim te cienkie włosy wypadną i odrosną nowe grubsze, o ile w ogóle to się stanie, trzeba spokoju i cierpliwości. I nie myśleć tyle o włosach