Dot.: Walka z lysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego lysienia.cz III
Nie wiem co to za zależność, ale idzie lato, coraz cieplej, a mi włosów ubywa coraz bardziej. Wychodzą w czasie mycia, w czasie czesania, pełno ich na ubraniach itd. Najlepiej jest zawsze w zimie, tyle, że to co wówczas zaoszczędzę, to tracę w ciepłe m-ce, z nawiązką. i tak co roku. Badania w normie poza leciutką anemią, ale lekarz twierdzi, że organizm już dawno się do niej przyzwyczaił, bo w zasadzie hemoglobinę i rbc zawsze mam ciut poniżej pożądanego zakresu. Skóra mnie swędzi do tego jak diabli mimo łagodnych szamponów. Kończę drugi alpicort e, bo ostatnio pomógł, tym razem zero efektu. i jak tu nie łapać doła?
|