Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie samym denkiem człowiek żyje, czyli nowości w kosmetyczce :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-01-21, 12:00   #881
pozzzziomka
Zakorzenienie
 
Avatar pozzzziomka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 374
Dot.: Nie samym denkiem człowiek żyje, czyli nowości w kosmetyczce :)

Cytat:
Napisane przez AnulaQa Pokaż wiadomość
Piękne te cienie. Wystarczy tylko patrzeć i patrzeć, nawet używać nie trzeba. Haha



Dzięki, dobrze wiedzieć czego użyć w razie wu.
O tak, LATO wróć.



Dziękuję Ci za tak wyczerpującą odpowiedź. Widzę, że masz niezłego hopla na punkcie perfum. Ale to fajnie, fajnie. Ja uwielbiam las w każdej postaci, no może wyłączając kostki do Wc, chociaż niektóre z nich są całkiem całkiem. Jestem zwolenniczką zapachów natury, powietrza, morza, lodu, drzew, kwiatów, owoców, przypraw, itp... wygląda na to, że wszystko lubię. Szkoda tylko, ze mój nos tkai migrenogenny i wybredny. Dzięki za polecenie czegoś, z "podziemia".

Skorzystałam również z drugiej części Twojej wypowiedzi. Niezły magik z tego Duraline.



Ja znacznie bardziej wolę tą wersję dla mam, chociaż muszę przyznać, że ostatnio zaczął mi przeszkadzać skądinąd ładny, pudrowy zapach. Ale co zrobić, kiedy ma się tak wrażliwy, humorzasty nos.
Przyznam, że ja swoje kremy bb (Missha, Lioele, Skin79) zmywam tylko żelem (Efaclar LRP), potem tonizuję twarz (prawie każdy tonik się sprawdza) i wystarczy. Wacik czyściutki, cera też. Nigdy nie miałam problemu z tzw. "zapychaniem". Wiele słyszałam o oczyszczaniu twarzy olejami, pora spróbować.
Biały Jeleń na neutralizację kwasów? Muszę zapamiętać.



Nigdy jeszcze nic nie miałam z tej firmy. Zakupy fajne, coś dla ciała, włosów i twarzy.


Zioła szwedzkie są dobre. Piękniś będąc w Geteborgu przywiózł kiedyś swojej mamie cała flaszkę. Tyle sił witalnych nabrała, że aż strach się bać. Nie wiem jak spisuje się krem, ale coś w tym jest i przypuszczam, że równie dobrze.


Sama natura.


O, to jak już będziesz używać tego kremu z Iwostin, daj znać jak się sprawdza.

A ja dziś skromnie.
Gliscure, odżywka w spreju, wersja różowa- przydatna rzecz. Świetnie spisuje się, np. na włosach niefarbowanych, cienkich, delikatnych. które nie potrzebują większej dawki odżywienia, nawilżenia. Ułatwia rozczesywanie- szczotka sunie gładko po włosach, nie wyrywa ich, nie szarpie-nadaje delikatny blask, zapach, włosy są gładsze. Mam do niej sentyment, bo właśnie tej wersji używałam jeszcze w czasach studenckich, i nie bez podstaw twierdzę, że dla mnie jest najlepsza.
Fakt, maniaczka ze mnie Perfumy to moja pasja od wielu lat Nawet postanowilam uwiecznic swoja kolekcje w filmikach Jeszcze troche zostalo, ale aktualnie noga jeszcze w gipsie i nie mam jak

Zmienilam troche numery do GR, dokupilam 1 i wybralam 2,4,11 i 20 Choc 13 bym jeszcze wziela Ale tyle juz mam tych pomadek, Loreala chyba z 6/7 zamowilam i chyba starczy
Zamowilam jeszcze czarny i brazowy liner w zelu i troche kredek, konturowek - malinowa, brazowa, miedziana, granatowa z drobinkami i jeszcze jakies 2
I na razie stopuje
Przynajmniej na tydzien/2
Cien foliowy chcialam z MuR, ale nie bylo koloru, ktory bym chciala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
pozzzziomka jest offline Zgłoś do moderatora