Cześć
Natknęłam się na te typy Kibbego i czuję że kryje się tam odpowiedź na pewne pytania, które sobie zadaję (które można podsumować: dlaczego nie ogarniam jak się ubrać żeby dobrze wyglądać
). Nie mogę sobie jednak sama poradzić z klasyfikacją.
Co do typu kolorystycznego, obstawiam się na prawdziwe lato, mam bardzo jasne włosy, wyglądam wyraźnie lepiej w chłodnych kolorach, ale mam trochę większy kontrast i blade kolory przygaszają i mój wygląd i samopoczucie. Tu wydaje mi się, że trafiłam, zafarbowałam nawet włosy na srebrno-szary i w tak ryzykownym kolorze wyglądam i czuję się dobrze
Za to z typami Kibbego mam problem. Figurę mam baardzo kobiecą, spore piersi, bardzo wyraźne wcięcie w talii, wręcz ponadprzeciętne biodra. Ale twarz już nie aż tak kobiecą, raczej charakterystyczną, wydatny nos... Jestem niska (160), mam drobne dłonie i stopy, naprawdę nieźle mi w krótkich włosach...
Z testów wychodzi mi Theatrical romantic
Jak się sobie wyobrażam w strojach polecanych dla tego typu chce mi się śmiać...
Lubię kobiece ubrania albo takie w typie chłopczycy, czy z pazurem. Nie znoszę typowo eleganckich ani bardzo strojnych.
W ubraniach, które lubię wyglądam albo jak archetyp lesbijki, albo przedwczesna babcia (tu jak ubiorę coś bardziej romantycznego albo retro). Coś robię z pewnością nie tak... Ale nie umiem powiedzieć co.
Pomożecie?...