[dulcynea]

Najchętniej bym go znów nazwała zniechęceniowym... Choć podczas malowania miałam całkiem dobry humor...

Zdjęcia już nie z komórki i... aż zadziwiające ile szczegółów może uchwycić aparat...

Eeem... nie sądziłam, że jestem "zdolna" na tyle, by uwalić brwi bazą pod cienie... A jakimś cudem mi się udało, co odkryłam po zrzuceniu zdjęć...
Tak samo jak odbity tusz na powiece, którego jakimś cudem nie widziałam wcześniej...

Że brwi do naprawy - wiem - jak już pisałam w poprzednich tematach - to mogę zrobić dopiero w Polsce...
Aaaaa... i chyba cień tu i ówdzie mi się osypał.

Kosmetyki
Twarz: podkład Revlon ColorStay, skrobia zamiast pudru, bronzer Primark (zniknął na zdjęciach)
Oczy: baza pod cienie Joko, cienie niebieskie Butterfly, różowy i żółty (załamanie) Vollare, także cienie z paletki Sleek Acid (perłowy niebieski i biały), tusz do rzęs Vollare, czarna kredka na wodnej Miss Sporty, niebieska kredka na górze Essence
Usta: pomadka Miss Sporty, błyszczyk Mon Ami

Bijcie.