Co mi może dolegać?
Nie wiedziałam, gdzie dodać wątek, jeśli istnieje dla niego odpowiedniejsze miejsce, przepraszam i proszę moderatora o przeniesienie.
Dzieje się ze mną coś złego, nie wiem co mi jest...
Dzisiaj rano, jak przeważnie po zbyt szybkim wstaniu ogarnęły mnie mroczki.
Ale tym razem było inaczej...
Ciemno przed oczami, zaczęłam się cała trząść. Na ślepo znalazłam futryny i przytrzymałam się ich, żeby nie upaść, najmocniej jak mogłam, choć nie panowałam nad kończynami...
Oczy miałam otwarte, nie widziałam nic. Ten 'atak' trwał może pół minuty...
Mam 16 lat, rocznikowo 17. Mama to widziała i zapytała co robię...
Ja nic nie odpowiedziałam, a po chwili usłyszałam swój głos jakby z oddali 'trzęsę się?'.
Mama mówi, że to od odchudzania, a od paru dni jem jak smok.
Wczoraj na śniadanie micha mleka z płatkami, później bułka z szynką, pomidorówka, 1/3 bochenka chleba i filiżanka jogurtu.
Zmartwił mnie ten 'atak'. Co mi może dolegać?
__________________
"Bądź moja na zawsze. Do ostatniego złapanego oddechu. Do ostatniego uderzenia serca..."
❤❤❤
❤ jesteśmy razem od 1 marca 2008 ❤
❤ zaręczyliśmy się 15 listopada 2015 ❤
❤ ślub 30 grudnia 2017 ❤
|