[Amcizia]

niestety zdjęcia na sobie nie posiaam bo pomyślalam o nim jak juz sie przebrałam i płaciłam zlaiczke isistra tylko fotke zrobila na manekinie.

mierzyłam gorsety te takie jakby płaskie, bez zadnyhc wyciec, te z w serduszko, z dekoldem w litere V, z odcieciem ponizej ponizej pepka, takie normalne dopasowane i takie odcinane pod biustem, własnie z tego typu dekoltem, an szerszych ramiączkach, takie kroje maja zdobioną ta część nad biustem i przez odciecie wlasnie pod linia biustu podkreslają jego kształty, nawet panie w salonie powiedziały że ta idealnie podkresla mój biust i jakby go wypukla. Moja suknie jest z muslinu wiec spokojnie mogę ubrać pod nią odpowiednio dopasowany biustonosz, zresztą ja nigdy nie brałam innej opcji, wiem tez że w niektórych można wszyć odpowiednie miseczki. wydaję mi się, że jest jakoś tak przyjęła się tendencja, że suknia ślubna musi być gorsetem, który ma tylko 3 kroje, i ze serduszko jest dobre dla małego biustu, a na samej sobie przekonałam się że właśnie jak tu któraś pisała, w takim kroju trzeba mieć czym wypełnić, w ogóle gorsety trzeba mieć czym wypełnić, bo inaczej spłaszczają biust, a taki bez ramiączek to tym bardziej bo musi ściślej przylegać, żeby nie opaść w trakcie tańca, ale to jest moje zdanie tylko