[gubis]

warto pamiętać, że aleppo to jakby nie patrzeć... mydło. oczyszczanie jest jego główną funkcją. ze względu na skład mycie się nim nie będzie wysuszające tak jak w przypadku standardowych mydeł czy też kostek o niższej zawartości tłuszczu. mimo tego mydło nie zastąpi balsamu/oleju nakładanego po kąpieli, szczególnie w przypadku suchej skóry... dla mnie jest to logiczne i dziwię się, że ktoś oczekuje w przypadku mydła nawilżenia na poziomie balsamu aleppo ma nie wysuszać i z tym radzi sobie doskonale.

sama mam dość suchą skórę i używam aleppo. w lecie umożliwia mi dużo rzadsze stosowanie dodatkowego nawilżacza (nie częściej niż raz w tygodniu) natomiast w zimie, gdy skóra jest bardziej podatna na wysychanie, w awaryjnych sytuacjach mogę - jednorazowo - pominąć go bez większej szkody. stosując zwykły żel skończyłabym jako wąż w trakcie wylinki.