Witajcie
To mój pierwszy post na podforum włosomaniaczym
O włosy dbam od zawsze. Nigdy nie farbowałam (!), a lat mam już 25. są długie, aktualnie sięgają 5cm nad pupę
ale też nie jest to w moim wykonaniu specjalne osiągnięcie, bo zawsze miałam długie włosy...
I właśnie, nie wiem co robię źle.
Po przeczytaniu wielu postów nt porowatości włosów wydaje mi się, że moje są średnioporowate/normalnie porowate. Są proste, lśniące, ale moczą się łatwo, schną 1,5-2h, nie układają się zbyt łatwo (ale może to też przez długość?)...
Niestety nie wyglądają WOW. A ja chciałabym efektu WOW. Typu włosów Anwen
Jeśli chodzi o moją pielęgnację:
myję włosy: czarnym mydłem Babuszki Agafii, szamponem Anti-Frizz Alterny, Johnson's Baby - wersja niebieskozielona
odżywki: Anti-Friz Alterny d/s, Rene Furterer - b/s, rokitnikowa na kwiatowym propolisie d/s
maski: Organique Anti-Aging, Rokitnikowa na kwiatowym propolisie silnie nawilżająca
oleje: Nuxe, Makadamia (ale szału z nimi nie ma).
wcierka: długo Jantar, a potem wielkie rozczarowanie, bo przestał działać...
supletemnty: olej z wiesiołka i Merz Special
Nie uzywam suszarki ani prostownicy.
Nie mam pojęcia gdzie tkwi błąd
pomożecie?
Wrzucam kilka selfies (bez śmichu chichów, nikt nie chce mi zrobić zdjęcia samych włosów, bo twierdzą, że jestem nienormalna
), dla zobrazowania problemu "NIJAKOŚCI".
A na koniec... MOCNE POSTANOWIENIE NOWOROCZNE: będę mieć włosy z efektem WOW!
:brzyda l: