2006-09-13, 15:51
|
#1564
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Napisane przez Nikita-v
Basiu... a jak Twój Retin? nie zapychał cie? oczyścił też troche twarz?
|
Ja generalnie używam Retin przeciwzmarchowo, zaczęłam na początku sierpnia. Muszę powiedzieć, że już widzę efekty, choć używam głównie przeciwzmarchowo, to znaczy smaruję całą twarz łącznie z ustami i powiekami.
Przez ten czas bardzo zmniejszyły się rozszerzone pory jakie miałam w środkowej części twarzy w okolicach nosa i poznikały podskórne niespodzianki jakie się gdziekolwiek kryły. Teraz nawet przed miesiączką nic nie wsykoczyło. Twarz wygląda gładko, wyrównał się koloryt, zmarchy nie znikły, cudów nie ma ale są mniej widoczne.
Wyjątkowo dobrze moja skóra toleruje Retin, nie miałam przez ten czas żadnych podrażnień, zaczerwienienia, słowem żadnych skutków ubocznych, nawet nie zaobserwowałam przesuszenia cery. A muszę powiedzieć, że wsmarowuję go dokładnie hojną ręką uprzednio przecierając twarz tonikiem Effalar (zawiera LHA i alkohol) albo w mokrą rozgrzaną twarz, a czasem po ok. 40-60 minutach nawilżam jeszcze kwasem hialuronowym 1%. Mimo to nie miałam żadnego łuszczenia.
Tak, że zamieniać na inny nie zamierzam, jedynie zwiększę stężenie. Krem jest bardzo ekonomiczny tubka (30 ml) kosztuje ok. 36 zł, podczas, gdy tubka Zoracu (15 ml) kosztuje ok. 46 zł, a jest go dwa razy mniej. To dla mnie bardzo dobre rozwiązanie tym bardziej, iż zamierzam stosować Retin nie jako okresową kurację, ale jako stały elemnet codziennej pielęgnacji, no może z przerwami w nabardziej upalnych miesiącach lata
|
|
|