Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ V
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-06-05, 15:30   #4159
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ V

Cytat:
Napisane przez Razowa Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny! Od wczoraj rana czytam Wasze wątki, zaczęłam od początku, doczytałam do 8 strony pierwszej części, po czym zaczęłam skakać od strony do strony i osłupiałam. Przydałoby się jakieś streszczenie większej całości. Podajecie mnóstwo ciekawych informacji. Nabrałam chętki na pochwalenie się, co udało mi się zebrać, chociaż w porównaniu z Wami prezentuje się to nadzwyczaj słabiutko

Oleje, to jest dla mnie nowość od jakichś dwóch miesięcy. Oatatnio interesuję się coraz bardziej ziołami. Niestety dostęp do ziół oraz naturalnych kosmetyków mam boleśnie ograniczony. Mieszkam w Szkocji i muszę przyznać, że nie bardzo mam w czym wybierać.

Spróbuję zamieścić zdjęcia.
Nie zamieszczam opisu, bo większość znacie lepiej ode mnie

Dodatkowo używam srebra koloidalnego kilka kropel np. do wody, którą przemywam twarz, mam też glinkę Bentonite, ale jeszcze nie robiłam maseczki i algi w proszku, z którymi nie wiem co zrobić.

Aaa używałam też szamponów, mydeł oraz odżywki firmy Australian Organics, którymi byłam zachwycona.. do dzisiaj, kiedy w końcu zerknęłam na skład i okazało się, że odżywka zawiera PEG-45, ma też kilka innych podejrzanych składników wrrr
Myślę, że w sklepie Holland&Barret możesz znaleźć to czego szukasz, czyli ziółka, jakieś suplementy diety, które też można stosować w kosmetyce, masła, oleje, witaminy, i trochę naturalnych kosmetyków. Ja Ci zazdroszczę, bo w UK dostępnych jest wiele marek, które u nas są poza zasięgiem, nawet w sklepach internetowych Piękny zbiór

Cytat:
Napisane przez auraria Pokaż wiadomość
Jeszcze trochę o błyszczykach LilyLolo. Co do kolorów zdjęcia nie bardzo nam pomogą w dokonaniu wyboru koloru, gdyż są półtransparentne (nie są całkiem przezroczyste, ale tez nie maja takiego krycia jak szminka) i na każdych ustach, w zależności od ich koloru wyglądają inaczej.
English Rose lekko przyciemnia moje usta, a scandalips lekko rozjasnia, ale zawsze jest to bardzo kolorystycznie zbliżony efekt do naszego koloru ust (no chyba że nakładziemy kilka warstw, ale mi nie o to chodziło).
Jeżeli ktoś w makijażu stawia na efekt mocnych ust, to te błyszczyki nie dla niego. Nadają efekt typu nude.
To co mnie w nich urzekło to to że nie sklejają ust, że nie kleją się do nich włosy, że całkiem sa trwałe (zjadłam z posiłkiem, ale juz przy popijaniu kawy, czy wody został na swoim miejscu), że po kilku godzinach wygląda tak samo jak po nałożeniu, że usta wyglądają na zdrowe, o ładnym kolorycie, błyszczące (ale nie tandetnie brokatowo tylko sa takie wilgotne) Jak juz się zjada to tak równomiernie, estetycznie, nie wypływa za kontur ust, konturówka zbędna. Czego chcieć więcej od błyszczyków.
Co do pielęgnacyjnych właściwości to za krótko używam, na pewno nawilża, mam koszmarnie cienki i delikatny naskórek na ustach, bardzo mało rzeczy z preparatów do ust moge nosić, wysusza mnie wszystko, te błyszczyki nie, jak na razie zobaczymy później
Chyba się skuszę, bo mam tak samo, od ok 15 lat używam błyszczyków Rimmel, tych Volume coś tam. Opakowania się zmieniają, nazwy, ale zawartość i kolory wciąż te same, nigdy się z nimi nie rozstanę, nie wiem niestety jaki jest skład, nie ma go na opakowaniu, chyba, ze był na folii, które wyrzucam. W każdym razie są to jedyne blyszczyki, które moje usta tolerują i one naprawdę o nie dbają, nie mam spierzchniętych ust po kilku użyciach, jak to często u mnie bywa z innymi kosmetykami do ust, wręcz odwrotnie, czy lato, czy zima, czy impreza, Rimmel u mnie wymiata
Z naturalnych produktów do ust miałam tylko pomadkę Sylveco z Betuliną. Jest bardzo fajna, ale to bezbarwna
Korah jest offline Zgłoś do moderatora