Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - powolny rozpad zwiazku
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-28, 09:36   #28
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: powolny rozpad zwiazku

Cytat:
Napisane przez madziunia77 Pokaż wiadomość
O majatek nie musze sie martwic bo wszystko przed slubem uzgodnilismy i mamy osobne kata, jak mowilam mieszkam za granica i latwiej bylo nam tutaj nie zmieniac nic i miec swoje konta. Dzieci nie mamy, terapia byla przed slubem, moze nie dokonca skuteczna bo to byly maile z panem co siedzial w tym nalogu bardzo dlugi czas i pomaga ludzia, organizuje spotkania ludzi z problemem hazardowym. Niestety nie bylo w tedy mozliwosc isc na terapie twarza w twarz. Wiem co przyrzekalam na dobre i na zle, ale jak mowilam teraz naprawde szczerze porozmawialismy, mam taka nadzieje, bo dowiedzialam sie ze w kazdej naszej rozmowie to ja szczerze mowilam o swoich odczuciach i wszystkim a on mowil to co chce uslyszec. Dlatego nie wiem czy jest sens tkwic w tym zwiazku skoro byl oparty na klamstwach. Wiem ze jestem naiwna i duzo mnie ominelo. Chce wszytko zmienic i chce zeby on wyszedl z tego nalogu nawet jak nie bedziemy razem. Tak strasznie ciezko jest jak osoby korym ufa sie bezgranicznie nas zawodza. Starsznie mi go zal teraz bo widze jak cierpi i serce mi sie kraja ale nie moge powtarzac tych samych bledow bo wiem ze przezemnie tak dlugo siedzi w tym gownie, za szybko wybaczalam i pozwalalam zeby zycie wracalo na swoj chory tor.
Madziunia, starałaś się mu pomóc (tyle bynajmniej można wyczytać z twoich postów) i ja nie widzę naprawdę sensu, abyś dalej czuła się odpowiedzialna za jego stan. To dorosły facet i on sam powinien o siebie zadbać na tyle, by był dla ciebie wsparciem a nie kulą u nogi.

Rób to, co uważasz za słuszne, jeśli jest to rozstanie to zrób to, życie ma się jedno. A temu panu 'poświęciłaś już wystarczająco dużo uwagi'.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Juliette88 Pokaż wiadomość
Tak wygląda życie z osobą uzależnioną i powinnaś o tym wiedzieć PRZED ślubem. Kłamstwa są na porządku dziennym, bo nałóg jest na pierwszym miejscu. Dlatego on Ci mógł jak najbardziej szczerze przysięgać poprawę, tylko że to jest silniejsze od człowieka. Nie można osoby chorej winić za objawy choroby, a kłamstwa są właśnie "objawem" nałogowego hazardu.
Osobę uzależnioną najlepiej jest pozostawić samą sobie, bo inaczej tylko 'żeruje' ona sobie na współczuciu i miłości najbliższych, i tym że starają się jej pomóc. Facet powinien zostać sam, sięgnąć dna i albo wtedy coś by zrozumiał i zaczął by się leczyć, albo całkiem by sobie popłynął. Jak jednak doszedł by do siebie to dopiero wtedy mógłby myśleć o wiązaniu się z kimś. Nie na odwrót. A dziewczyna, owszem na terapię powinna iść, ale sama i dla siebie, żeby leczyć się ze współuzależnienia.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując