Kamilawu u nas w firmie zajmujemy sie domem dziecka na polnocy, znacznie latwiej jest podpisac czek niz wsadzic d.... w samochod i pojechac pomoc. Zrobilismy dla nich taras i plac zabaw, uporzadkowalismy ogrody, organizujemy swieta i Mikolaja. w tym roku mamy 65 dzieci na Mikolaja. Trasnport zapewnia lokalna firma, dzwonilismy po jak najlepsze ceny i sami zaproponowali
, jedzenie robimy w naszej kuchni, Linekers bar udostepnia lokal i DJ'a, na prezenty zrobilismy juz akcje i jutro bedzie liczenie kasy, chyba uzbieralismy w firmie 1500 euro , tyle szacuje wstepnie.
Poza tym 2 razy do roku robimy akcje dla szkol w Afryce, pracuje u nas kilka osob i z Afrykanskich wiosek i zaopartujemy szkoly w zeszyty, dlugopisy, kredki, no i ksiazki i komputery. Zbieramy rzeczy nieuzywane w domach w dobrym stanie i robimy aukcje. Firma zapewnia bar, dochod z baru tez sie liczy. Jest fajna zabawa jak szef licytuje obiad dla 4 osob u siebie w willi np ( poszedl ostatnio za 250 euro), badz suknie wieczorowa zony Valentino (jak zapewnia i wszyscy mu wierza ubrana tylko raz). Licytacja zaczyna sie od 10 euro i naprawde wszyscy super sie bawia po godzinach pracy.
Podczas ostatniej akcji uzbieralismy prawie 12.000 euro,z tego powstanie drugi budynek dla mlodszych dzieci z Tv , bajkami i grami.
Wiec jak widac poza czekami i zbieraniem kasy mozna tez fajnie spedzic czas.
Jesli nie widze ze cala kasa idzie dla potrzebujacych nie daje. Ale zawsze znajde czas aby pomoc fizycznie innym.
mysle ze pomysl aukcji warto przeniesc do innych firm.
No to napisalam.