[Yellow Raven]

polecam:
olej lniany
olej arganowy
olej ze słodkich migdałów
woda różana
hydrolaty (np. oczarowy, z mięty bułgarskiej, z neroli)
produkty Aleppo
sok z aloesu (trzeba uważać na skład, bo lubią dorzucać jakieś przesadne ilości konserwantów)
glinki (zielona, ghassoul)
orzechy piorące
siemię lniane ( niby nie kosmetyk, ale można sobie zrobić z niego żel do włosów)
tyle ode mnie

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

nie lubię oleju rycynowego... może jakoś źle go stosowałam, ale strasznie zmatowiły mi się po nim włosy! Jedynym plusem było, że przestały prawie kompletnie wypadać, ale ten koszmarny mat..... poza tym nie wypadały tylko kiedy stosowałam go min. raz w tygodniu.... wystarczyło, że ich nie nasmarowałam raz i wypadanie od początku się zaczęło ;/