[Rumianek:-)]

Popieram wątek. W końcu to ślub jest najważniejszy w tym dniu, więc warto sprawić, aby był jak najbardziej osobisty i ciepły U nas nie tylko modlitwa wiernych będzie pisana i czytana przez przyjaciół, ale także komentarz do darów (dary też będą nieść znajomi). My przeczytamy czytania, a ktoś bliski zaśpiewa psalm. Polecam serdecznie coś takiego. Byłam, widziałam, przeżyłam u innych, teraz sama zastosuję
Co do pisania i czytania modlitwy wiernych - ksiądz nie powinien mieć nic przeciwko, podejrzewam, że nawet się ucieszy z czyjejś inwencji. Ale jeżeli ktoś nie ma wprawy w pisaniu takiej modlitwy, to warto zanieść już napisaną propozycję wcześniej księdzu, chociażby, żeby poradził, co i jak.
Kasiu, modlitwa bardzo ładna, ale polecam przestawienie kolejności - tradycyjnie w modlitwie wiernych wezwań powinno być sześć, takie optimum; zaczyna się od wezwania za Kościół, potem za duchowieństwo, gdzieś w środku za zmarłych, na samym końcu za wszystkich obecnych (w domyśle to Ci wszyscy, o których wcześniej nie wspomnieliśmy). Są od tego schematu oczywiście odstępstwa, np. podczas ceremonii ślubnej, można przecież pominąć duchowieństwo, ale myślę, że od Kościoła powszechnego (obejmuje wszak wszystkich) należałoby zacząć, a skończyć na wszystkich zgromadzonych.
Poza tym, zawsze można dodać jakiś cytat na początku każdego wezwania pasujący do niego tematycznie, najlepiej z Biblii. A zacząć można w każdy sposób, np. Boże, prosimy Ciebie... Boże, dziekując za... pragniemy prosić... Jezu Chryste, ... Jezu,...
Powodzenia w pisaniu Dziewczyny!