[p4w]

Napisane przez palina_malina

A tak pozatym to chciałabym się was poradzić. Otóż mam problem ze stosowaniem eyelinera, mam długie i dość gęste rzęsy i jak zrobię kreskę przy ich linii to pomiędzy okiem a kreską zostaje mi jeszcze taka "pusta" kreseczka, dośc widoczna. Nawet jak pomaluję górna linię wodną to i tak nic to nie daje. Myślałam nad eyelinerem w żelu z MACa, ponieważ słyszałam, ze jest dobry, ale nie wiem czy sprosta temu zadaniu, czy wyląduje obok nowiutkiego eyelinera BeneFit, którego uzyłam 2 razy. Czy może powinnam sobie dać spokój, bo i tak nic z tego?

ja też mam kilka rzędów rzęs (wygląda to podobnie jak opisujesz) i nawet jak rysuję kreskę idealnie tuż przy linii rzęs to jak otworzę oko to wygląda jakby nie było idealnie przy rzęsach
ja robię tak, że najpierw robię kreskę kredką, kredką maluję jakby jeszcze między rzęsami i ot wszystko rozcieram (pędzelek 219 jest świetny do roztarcia tej kredki między rzęsami) i dopiero wtedy jak mam ochotę na eyeliner to robię kreseczkę eyelinerem (tylko wtedy jak rozcierasz kreskę to bardziej między rzęsami, żeby nie wyszło dymnie)
a jak chce dymnie to rozcieram tak samo ale z cieniem i juz nie używam eyelinera

niestety cieniuśkiej kreski nie da się zrobić w ten sposób (nawet najbardziej zatemperowana kredka nie da takiej linii jaką się da uzyskać cienkim pędzelkiem i eyelinerem) - u mnie wygląda to tak jakbym narysowała kreskę w połowie powieki, więc ogólnie sobie takowe kreski odpuściłam

EDIT: i lepsze są pędzelki płaskie, a nie te cienkie pęczkowe do eyelinera
tylko nie zrozum mnie źle - nie robię kresek na pół powieki, ale rozróżniam jakby cienke i ultracienkie kreski - mam nadzieję, ze dobrze się wyraziłam