Napisane przez scorpionetka
To nie jest ignorancja, tylko działanie zgodne z własną polityką. Sprzedający deklaruje, że ma oryginał i ma oryginał, dopóki ktoś nie udowodni mu, że ma podróbę. Tylko jak udowodnić komuś, że ma podróbę? Jakich dowodów oczekują, skoro wszystkie racjonalnie uzasadnione dowody uznają za niewiarygodne? No, jeżeli będziesz ekspertem marki - tej jednej konkretnej marki - to będziesz mógł im coś zgłosić. Tylko - jak będziesz ekspertem marki, to będziesz postępować zgodnie z polityką marki, a nie tak, jak masz ochotę.
I tu dochodzimy do drugiej sprawy - jak luksusowe marki reagują na handel podróbami. Jakiś czas temu szukałam, czytałam i wertowałam, znalazłam parę relacji dziennikarzy, blogerów i wkurzonych klientów i generalnie nie ma szału. Ogólnie marki luksusowe niechętnie wypowiadają się na głos o walce z podróbami, ponieważ uważają, że fakt, że produkt jest podrabiany, źle wpływa na jego postrzeganie, tzn. przestaje być postrzegany jako bardzo luksusowy. Część marek wogóle nie wypowiada się na temat produktów, które nie zostały kupione w butiku marki, tylko np. w innym sklepie - tym sprytnym sposobem nie muszą się wypowiadać na temat podrób. Być może prowadzą gdzieś jakieś działania, ale nie mówi się o tym głośno. Eleganckie luksusowe marki nie chcą rozgłosu, który nie jest zgodny z ich polityką.
Wobec powyższego uznałam, że nie da się naprawić świata i jedyne co mogę zrobić, to kupować sobie oryginały z zaufanych źródeł. Jeżeli znajomi pytają, to staram się doradzić na miarę własnych możliwości. Żal tylko tych wszystkich nieświadomych ludzi, którzy wierzą w to, że kupują bezpieczny oryginalny produkt.
|