Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - pierwsza wizyta u dermatologa
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-03-31, 07:38   #15
kalarepa86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 12
Dot.: pierwsza wizyta u dermatologa

Witam. Ja byłam wczoraj u dermatologa po raz pierwszy i jakoś się do tego specjalnie nie przygotowałam, przez co wizyta trwała dosłownie chwilę - weszłam i powiedziałam jaki mam problem, a Pani dermatolog powiedziała, że nic nie widzi - i rzeczywiście, mogła tak powiedzieć, bo miałam na twarzy podkład, bo zwyczajnie nie wiedziałam, że pod żadnym pozorem nie wolno tam wchodzić z Domyślałam się, ale mimo wszystko byłam dobrej myśli. Pani powiedziała, że albo to zmyję, albo rezygnuję z badania więc zrezygnowałam. Powiedziałam jej, że nie mam nic przy sobie czym mogę zmyć makijaż, a ona nic mi nie zaproponowała, więc byłam zmuszona opuścić gabinet. Nie zadała mi ani jednego pytania, nie zaproponowałam kolejnej wizyty bez makijażu - była bardzo niemiła i wręcz chamska. Powiedziałam, że mam z tym problem i nie wyjdę potem tak na ulicę, a ona, że ja jej łaski nie robię. Dla mnie aż takim problemem nie było by to, żebym zmyła ten makijaż u niej czy w łazience (bo bym się potem poszła pomalować), ale raczej jej zachowanie i całkowita ignorancja. Spróbuję jeszcze do innego dermatologa iść - tym razem uzbroję się w chusteczki do demakijażu i zmyję go przed wizytą, bądź przyjdę kilka minut wcześniej i się tym odpowiednio zajmę. Mam nadzieję, że następnym razem trafię na milszą kobietę. Swoją drogą zastanawiam się jak ci lekarze to oceniają, bo przecież ona nie widzi łojotoku, który pojawia się na mojej skórze za dwie, trzy godziny. Nie widzi też (patrząc w danym dniu i momencie) pryszcza, który kiedy indziej jest dużo gorszy. Ja rozumiem, że ona musi popatrzeć na skórę z bliska, ale moim zdaniem nie zobaczy tego wszystkiego w ciągu kilku minut, co wcześniej pojawiało się na twarzy - teraz mam małego pryszcza, a jeszcze miesiąc temu w innym miejscu była ropna kulka. Myślę, że gdyby była dobrą lekarką to by chociaż ze mną porozmawiała, a nie od razu stwierdzała, że ona NIC NIE WIDZI i że mam zmyć twarz, bo rozmowa też jest ważna. I nie piszcie mi o tym, że to moja wina, że powinnam być bez makijażu, bo teraz już o tym wiem. Żałuję, że nie przeczytałam Waszych uwag wcześniej - chociaż sądzę, że ta Pani i tak by się zachowywała tak, jak się zachowywała, bo wobec innych pacjentów (np. na korytarzu) mówiła w podobnym tonie.
kalarepa86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując