[phdwao]

Napisane przez ilios

byl mily pan w celnym az w szoku jestem
ale taki serio mily. mowi do mnie "pani moniko, niech sie pani nie martwi o swoje kosmetyki zaraz je tu znajdziemy" i sie okazalo, ze jakos im fax zaginal moj, wyslalam jeszcze raz, zadzwonilam, zeby sprawdzic czy dotarl, a on mi mowi "pani moniko, juz juz pogonilem kolege, zeby szybko pani paczke odprawil"

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------


ja czasami mowie nie.
rzadko.
ale zdarzylo mi sie

ja tam jeżdzę osobiście-ten pan jest bardzo sympatyczny kiedys poszłam po pakę a ON: truskaweczki truskaweczki, tyle was jest, ze nie mogę spamiętać